sobota, 19 lutego 2011

"Można dożyć stu lat, jeśli poświęci się wszystko to, co sprawia, że chciałoby się żyć tak długo" - W. Allen

  Chciałabym ten post poświęcić pewnej kolorowej postaci, a mianowicie Iris Apfel. Kobieta, która jest uwielbiana przez stylistów za swoje oryginalne stroje. Nie boi się podkreślania swojej wyjątkowości i sprawia wrażenie, że słowa, tak często przez nas używane "bo nie wypada" nie istnieją w Jej świecie. Życzę każdej kobiecie i sobie również, aby z wiekiem nie zatracały siebie, nie zapominały o swoich marzeniach i nie żyły tylko wspomnieniami. Będąc babciami nie ubierajmy się w szare garsonki, ale w pawie, odważne kolory. Zamiast walczyć z fizycznymi oznakami starości, możemy teraz skupić się na tym, by budować własny styl, charakter i stać się kimś. Bo wtedy nasze życie będzie miało sens, nie zależnie od tego, w jakim będziemy wieku. Iris jest przykładem, że dziś ikoną mody można być niezależnie od wieku. Może być to 14-letnia blogerka jak i 90-letnia projektantka wnętrz.


 

Iris Apfel urodzona w 1921 w Nowym Jorku - amerykańska businesswoman, filantrop, ikona mody. Została żoną Carla Apfela, wraz z którym, założyła firmę Old world Weavers, którą wspólnie prowadzili aż do przejścia na emeryturę. Była projektantką wnętrz Białego Domu dla dziewięciu kolejnych amerykańskich prezydentów.
 Iris Apfel nadal prowadzi konsultacje na temat własnego stylu i innych modowych jego aspektów. W 2005
roku Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku zorganizowało wystawę o stylu Iris Apfel.






“I learned that I have to go to bed with myself at night and that I have to please myself…and as long as I don’t go out of my way to offend anybody that I love, upset my mother or my husband…I’ll do my own thing. And if the public doesn’t like it, it’s their problem, not mine.” – Iris Apfel









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz