wtorek, 8 kwietnia 2014

Okulary MOSCOT w BINOKLE

Oto nowe ikony stylu: Miltzen, Morris, Terry, Vilda, Yukel, Bumi i Kleyn. Jeśli chcesz przyjrzeć się im z bliska, wpadnij na Orchard Street pod nr. 108, albo na róg Szóstej Alei i Czternastej Ulicy na Manhattanie. Choć z modą mają wiele wspólnego, nie są ani sławnymi muzykami rockowymi, ani projektantami mody, ani nawet stylistami. Takimi imionami nazwano najmodniejsze okulary kultowej marki MOSCOT. Teraz dostępne w naszym salonie.
Nosili je i rozsławili Andy Warhol i Truman Capote. Dzięki nim bez trudu rozpoznasz Woody’ego Allena, Terry‘ego Richardsona, Moby‘ego i Justina Timberlake’a. Dla nich Lady Gaga zdradziła swoją ulubioną okularową markę Mykita, a ich charakterystyczny styl sprawił, że Jeff Goldblum i Johny Depp wyglądają jak prawdziwi… intelektualiści. Noszą je kolesie z popularnej kreskówki Beavis and Butthead, chłopaki z Nirvany i lider zespołu „Popkultura“ Maciej Olbrych. Ci, którzy uzależnili się od „moskotów“ twierdzą, że nie umywają się do nich ani legendarne okulary amerykańskich pilotów, ani nowoczesne okulary japońskich designerów, ani nawet markowe okulary sygnowane logo najsłynniejszych domów mody. Dlaczego? Bo są wyjątkowe, twarzowe, niemal niezniszczalne, a przede wszystkim utrzymane w klasycznym i ponadczasowym stylu vintage. Mają idealne proporcje, nieprzerysowaną linię i „to coś“. W kolekcji MOSCOT znajdziesz oprawki, które są idealnymi kopiami tych z lat 20-tych, 30-tych, 40-tych, 50-tych i 60-tych. Te modele po prostu się nie starzeją i wciąż zachwycają swoim designem.
Moscot
Truman Capote w okularach Moscot / Getty Images/Flash Press Media

Stylowo od 100 lat

Czym jest „to coś“ co mają okulary MOSCOT? To oczywiście niepowtarzalny styl, ale również tradycja marki, jej charakter i historia. Czuć ją już po przekroczeniu progu jednego z trzech sklepów w Nowym Jorku. Na ścianach wiszą stare wycinki prasowe, zdjęcia założyciela firmy Hymana Moscota, oraz staroświeckie plakaty i reklamy. Gdzieniegdzie przyklejona jest tapeta nadrukowana nazwą MOSCOT i rysunkami oczu. W trzypoziomowym salonie dominują charakterystyczne dla firmy kolory: żółty i czarny. Na drewnianych głowach manekinów oklejonych pożółkłymi ze starości gazetami można znaleźć najsłynniejsze modele oprawek, reszta umieszczona jest w szklanych gablotach i szufladach wielkich, stylowo podniszczonych komód. W całym sklepie w artystycznym nieładzie porozrzucane są stare książki, na stolikach stoją stylowe lampy, bakelitowy telefon z lat 40-tych, wysłużone oprawki okularów. Wnętrze sklepu wygląda jakby czas zatrzymał się tu 50, a może nawet 100 lat temu. Nic dziwnego, skoro niemal 100 lat temu zaczęłą się w Nowym Jorku historia firmy MOSCOT.
Moscot
Moscot

Założycielem marki był Hyman Moscot
, który tak jak wielu przybyszów z Europy Wschodniej dotarł do Nowego Jorku w 1899 roku w poszukiwaniu lepszego życia. Hyman zaczynał swój okularowy biznes od sprzedawania tanich okularów z wózka, z którym przemierzał Lower East Side. (Dziś wózek Hymana jest elementem logo firmy). Po kilku latach do biznesu dołączył Sol, syn Hymana, który mimo młodego wieku – miał zaledwie 15 lat – okazał się świetnym sprzedawcą i w 1925 roku otworzył razem z ojcem pierwszy sklep firmowy na Orchard Street, a po 10 latach zarządzał już własnym salonem na Rivington Street. Okulary Moscotów podbiły Nowy Jork – były niedrogie, trwałe i modne. Na początku lat 50-tych prezesem firmy MOSCOT został syn Sola, Joel, dzięki któremu firma stałą się jednym z najbardziej znanych i lubianych nowojorskich „optyków“. Polityka firmy, wprowadzona przez Joela polegała na wierności tradycji, szacunku dla historii i kreowaniu wizerunku MOSCOT jako „optyka z sąsiedztwa“ a nie sklepu z okularami, w którym wciąż pojawiają się nowości, jest wprawdzie ogromny wybór modeli i wiele marek, ale trudno o profesjonalną obsługę i indywidualne podejście do klienta. W salonach MOSCOT było inaczej – kiedy inne firmy optyczne przyciągały klientów wymyślnymi, bogato zdobionymi oprawkami okularów (modnymi na ogół przez jeden sezon) Joel postawił na wysoką jakość, ponadczasowy, klasyczny wygląd oprawek i obsługę na najwyższym poziomie (również wykwalifikowanych optyków). To wciąż największa siła MOSCOT.
Moscot
Moscot

Modne w każdym calu

Dziś, firmą zarządza przedstawiciel czwartego pokolenia Moscotów – Harvey, wnuk Joel’a i przyjaciółka rodziny, Wendy Simmons. To właśnie oni sprawili, że MOSCOT jest jedną z najbardziej cenionych i lubianych marek okularowych. Dzięki zaangażowaniu Harvey’a i Wendy pod koniec maja otwarto nowy salon na Brooklynie i przeniesiono sklep przy Orchard Street w jego dawne miejsce – tam gdzie stał 77 lat temu.
Moscot
Moscot
Firma prezentuje rocznie jedną kolekcję sezonową – „MOSCOT Sun“, a stałe linie „Original“ oraz „Spirit“ są wzbogacane nowymi modelami. Niekiedy pojawiają się również unikalne oprawki będące efektem współpracy marki ze znanymi gwiazdami (np z fotografem Terry Richardsonem). Okulary MOSCOT „występują“ w stylizacjach wielu projektantów mody podczas pokazów na nowojorskim Tygodniu Mody (w tym roku w kolekcjach Erin Barr, Ruffian i Todda Snydera), prezentowane są w najlepszych magazynach modowych. MOSCOT ze swoją kolekcją, jako pierwszy producent okularów gościł na witrynie kultowego paryskiego butiku Colette. Harvey, właściciel firmy uważa, że oprócz zarabiania pieniędzy niezwykle ważne jest dzielenie się nimi więc chętnie i z zaangażowaniem wspiera akcje charytatywne powołując do życia własną fundację. W 2009 roku marka otrzymała nagrodę za działalność charytatywną za sprawą „Moscot Mobileyes Foundation“ – „objazdowych“ sklepów i gabinetów optycznych, które od 6 lat docierają do nowojorskich szkół i domów dziecka. Pracownicy firmy i eksperci badają za darmo dzieci i wyposażają w okulary te z najbiedniejszych rodzin.
Moscot
Moscot

Wreszcie w Krakowie!

Do niedawna stylowe „moskoty“ były dla trendsetterów z Polski prawdziwym trofeum przywożonym z podróży do Nowego Jorku.
Teraz te kultowe oprawki możesz kupić w BINOKLE
Adres to:
Salon Optyczny BINOKLE
Ul. Długa 48/1B
31-147 Kraków


Strona źródłowa: http://vumag.pl/magiczne-miejsca/moscot-ulubione-okulary-gwiazd,58323.html

czwartek, 19 kwietnia 2012

Butonierka, brustasza, poszetka i cała reszta o których znaczeniu warto wiedzieć.

      Od jakiegoś czasu śledzę z wielkim zainteresowaniem modę męską i wszystkie pochodne, które są z nią związane, tj. historia, krawiectwo, słynnych blogerów, ciekawe miejsca etc. Gdy coraz lepiej ją poznaje, zdaje sobie sprawę, że jest to jednak wejście na zupełnie nowe terytorium świata mody.
Idealny skrojony garnitur z odpowiedniego materiału, dopracowany do najmniejszego szczegółu ( tak aby nie wyglądał jak kupiony w realu ), wymaga bardzo dobrego krawiectwa. Krawiec - amator, może zdradzić się swoim młodym wiekiem, ponieważ tego kunsztu uczy się latami, a 10 lat ciężkiej i pełnej pokory pracy w krawiectwie to minimum, aby uznać swoją pracę za dobrą oraz wartą swojej ceny. Bespoke tailoring ( krawiectwo miarowe ), specjalizujące się w szyciu garniturów, wymaga ogromnej wiedzy i długoletniej praktyki, a dowodem na to jest niewielka ilość osób, która się tym profesjonalnie zajmuje.


Źródło: http://toffsworld.com/fashion/designers-fashion/jh-cutler/


Przy okazji tego postu, przypomnę znaczenie podstawowych słów, które bardzo często są mylone ze sobą:

Butonierka - jest to niewielki otwór na guzik lub kwiat w klapie marynarki. ( mylona często z kieszonką na poszetkę )
Poszetka - to nic innego jak kawałek materiału, który "wychyla się" z Brustaszy, czyli kieszeni marynarki, umieszczonej w okolicach klatki piersiowej.
Tutaj film jak ułożyć odpowiednio poszetkę: http://www.youtube.com/watch?v=76IugJHSP3M&feature=player_embedded

Źródło: http://www.atelierslubne.pl/korsarz-przypinka-czy-butonierka.html
Fular -to rodzaj męskiego szalika wykonanego najczęściej z czystego jedwabiu wiązanego pod szyją. W odróżnieniu od krawata i muszki, nigdy nie jest wykonany z tkaniny gładkiej lub w paski. Klasycznym, najpopularniejszym i ogólnie przyjętym wzorem jest wzór "turecki".

Źródło: http://electionsmeter.com/polls/janusz-palikot?title=Poland

Chino - to krój, a nie tkanina. Charakteryzuje się lekko zwężonymi u dołu nogawkami, przednie kieszenie wszyte są ukośnie, a nie poprzecznie i nie maja naszywanych tylnych kieszeni. Różnią się od spodni garniturowych materiałem.

Wyłóg - odwinięta na zewnątrz część ubioru, pokryta innym materiałem, np. kołnierza, rękawa.

Poniżej jest lista blogów, które śledzę z ogromnym zainteresowaniem i które z czystym sumieniem polecę tym, którzy chcieliby się więcej dowiedzieć na temat męskiej mody. Ich numery mają odpowiednie znaczenie.

1. http://macaronitomato.blogspot.com/ - absolutny nr. 1.
2. http://businessinstyle.pl/ - moda, ciekawe miejsca, podróże, ludzie - wszystko w jednej pigułce podane w sposób rzeczowy i zwięzły czytelnikowi na tacy.
3. http://www.mr-vintage.blogspot.com/ - jak dla mnie trochę za dużo treści, ale estetycznie i tematycznie ciekawy.
4.http://asuitablewardrobe.dynend.com/ - dla wymagających.

Natomiast poniżej inspiracje dla fanów stylu vintage:

1.http://dandyportraits.blogspot.com/
2.http://streetetiquette.com/

wtorek, 6 marca 2012

niedziela, 30 października 2011

Gaetano Navarra - inspiracja stylistek na 2012 rok?



Gaetano Navarra - włoski projektant mody dla marki o Jego imieniu i nazwisku. Słowa "prosty" i "dyskretny" są tak daleko od kolekcji wiosna/lato 2012 Navarro. Szczegół jest mistrzem tej kolekcji. Cudowne nadruki i kolory oraz nietuzinkowe kroje. Projektantowi udało się zdobyć kontrolę nad przepychem różnych elementów, typu  skóra, koronka, warstwy przezroczyste, kolory, elementy wpływów plemiennych, ślady baroka. Poziom skomplikowania jest naprawdę wysoki, a Navarra stworzył bajeczne dzieło, które można podziwiać, mając wrażenie dokładnego dopracowania każdego szczegółu.

Twarzą kampanii jest modelka Liuba Szewczenko, a zdjęcia wykonał Karel Losenicky







sobota, 15 października 2011

"Fashion is not a second skin, fashion is all about fantasy and what we have to do as designers it's make woman fly." Alber Elbaz


 Alber Elbaz - urodzony 1961 roku w Maroku.Główny projektant francuskiej marki Lanvin. Co sezon zachwyca mnie swoją kolekcją, a ostatnio nawet osobowością z uroczym poczuciem humoru.



  
Spring/Summer 2011 Lanvin


poniedziałek, 15 sierpnia 2011

"Będę robić wielkie rzeczy, będę egoistką i będę szczęśliwa" - Florence Broadhurst





  Czytając "Wysokie Obcasy" natrafiłam na ciekawy artykuł o kolejnej barwnej osobowości, Florence Broadhurst. Ruda, mocno umalowana projektantka na tle barwnych, wzorzystych tapet przyprawiających o oczopląs była najlepszą reklamą swojej firmy. Elegancka i ekstrawagancka jednocześnie, znana z kręgu elit od Londynu po Sidney. Była postacią kontrowersyjną, ale jej prace znalazły wielbicieli na całym świecie. Słynęła z silnej osobowości i tupetu. Była uosobieniem Australijki- ambitna, silna i konsekwentna. Nie rozczulała się nad sobą, z rodzinnej farmy w Queensland trafiła na londyńskie salony. Była tancerką, piosenkarką i malarką, prowadziła własny salon ekskluzywnych sukien.



W młodości była gwiazdą musicali, występując odwiedziła wiele miejsc na świecie, aż w końcu w Chinach w 1926 roku założyła własną akademię sztuk - Broadhurst Academy. Po siedmiu latach w Szanghaju przeniosła się do Londynu, aby tam otworzyć salon ekskluzywnych sukien. Wtedy właśnie powstał jej pseudonim, który miał przyciągnąć dziennikarzy z "Vogue" i bogate klientki. Osiągnęła poważny sukces, stroje zamawiała u niej sama Królowa Matka. Po wojnie wróciła do Australii, gdzie zajęła się malarstwem, jej prace były wystawiane w wielu galeriach. Jednak przełom nastąpił w 1958 roku, gdy otworzyła studio ręcznie malowanych tapet. Z pomocą zatrudnionego chemika wprowadziła na rynek pierwsze wodoodporne, zmywalne tapety. Osobiście projektowała wzory. Krytycy zgadzają się, że miała niespotykane wyczucie kolorów, a jej nieograniczona kreatywność pozwalała tworzyć wspaniałe wzory i rysunki. Jej tapety ozdobione są motywami roślinnymi, zwierzęcymi, azteckimi, ale również wzorami geometrycznymi i orientalnymi arabeskami, które do tej pory zachwycają. Eksportowała tapety do Londynu, Nowego Jorku, Paryża, Kuwejtu, Madrytu, Oslo i na Hawaje.

W 1977 roku wiadomość o tym, że została zamordowana, wywołała szok i niedowierzanie. Na jej pogrzeb przyszły tłumy. Anglikański kościół był wypełniony po brzegi. Policja legitymowała żałobników przy wejściu i przeprowadziła drobiazgowe śledztwo. Jednak do dziś nie udało się wyjaśnić, kto i dlaczego zabił Florence Broadhurst.

Dzisiaj sygnatura Florence Broadhurst uważana jest za australijski skarb narodowy. Jej tapety przeżywają renesans, zdobią znane hotele, restauracje i bary, jak London's Soho House, Neo Hotel w Brighton, Raleigh Hotel w Miami. Wybierają je do swoim apartamentów projektanci mody, np Marc Jacobs czy Stella McCartney.





Źródło: www.domo.pl, "Wysokie Obcasy" Nr 32

sobota, 25 czerwca 2011

Yves Saint Laurent - a designer who created an empire




"Najpierw był Chanel, później ja, a później tylko pustka..." - YSL 

     Ostatnio miała okazję zobaczyc dokument o francuskim projektancie mody, znanym chyba wszystkim - Yves Saint Laurent. Historia życia YSL opowiedziana przez jego wieloletniego partnera Pierre Berge z którym łączyło Go życie zawodowe i prywatne przez 50 lat. Jak się okazuje podczas filmu Yves Saint Laurent był chorobliwie nieśmiałym, neurotycznym, wiecznie nieszczęśliwym i wrażliwym człowiekiem. Zupełnie nie potrafiącym cieszyć się ze swego sukcesu. Choć jego życie to był istny creme de la creme - pięknych wnętrz, dzieł sztuki, sławnych ludzi, kultury, luksusu i fortuny - był notorycznie w depresji od połowy lat 70-tych. Szczęśliwy był tylko dwa razy w roku. Było to wtedy, gdy wychodził na koniec swego pokazu, a ludzie zachwyceni oklaskiwali jego kolekcję na stojąco. Następnego dnia znów zapadał się w nieprzebranych ciemnościach swojej duszy- wspomina Pierre.

Owocem tego okresu osamotnienia była w 1958 roku słynna "linia trapezowa", pierwsza podpisana przez YSL, od początku do końca, kolekcja dla domu mody Dior. Zgotowano jej tryumfalne przyjęcie. Dzięki niej YSL został uznany przez świat mody niemal natychmiast, stał się sławny w wieku lat dwudziestu: nazwano go Małym Księciem Mody.


Do dnia dzisiejszego styl YSL jest rozpoznawalny wśród tysiąca innych, nigdy niejednoznaczny, między męskim a damskim: ramiona są chłopięce, udrapowania jakby naszkicowane ołówkiem, kolory spokojne i ostre - pierwszy zestawiał na zasadzie kontrastu.
W 2002 roku, w czterdziestolecie rozpoczęcia swojej pracy, Yves Saint Laurent odszedł na emeryturę, a jego miejsce zajął Amerykanin Tom Ford, którego po dwóch latach zastąpił Włoch Stefano Pilati. Ale żaden z nich nie sprzeniewierzył się stylistyce mistrza. Styl YSL, jego duch piękna, emanuje nadal z kreacji jednego z najsłynniejszych domów mody w świecie.





Zmarł w Paryżu, w swoim mieszkaniu 1 czerwca 2008 roku. Prochy projektanta zostały rozsypane w jego posiadłości w Marrakeszu.
Po Jego śmierci Pierre Berge zorganizował aukcje wspólnie zbieranych dzieł sztuki przez te wszystkie lata, jak się okazało wartych kilkaset milionów euro.



                                                                                                                                     

                                                                                                                                                                         Źródło: www. wizaz.pl

niedziela, 12 czerwca 2011

F*** Ray Ban

Tom Ford Collection

        W ostatnim czasie bardzo zwracają moją uwagę okulary, ze względu na to czym aktualnie zajmuje się. Niesamowite jest to, jak bardzo one potrafią zmienić wizerunek, wyraz twarzy.
Ciesze się, że mija sezon na fason "Ray Ban", bo inne marki proponują zdecydowanie ciekawsze wzory. Jeśli chodzi o kwestię techniczną dzisiaj dowiedziałam się, że plusem Ray Ban są najwyższej jakości szkła. Marka ta stworzyła okulary specjalnie dla pilotów. Technicznie, okulary te zostały zaprojektowane aby dać Ci najlepszą tarcze ochronną gdy niebo jest twoim jedynym limitem. Soczewki rozmiarowo są trzy razy większe niż twoja powierzchnia oka. 

Ralph Lauren
Marka ta w tym sezonie jest zdecydowanie Nr.1 wśród okularów, dlatego chciałam odsłonić fantastyczne fasony, które akurat w tym sezonie są w jej cieniu.
Karen Walker
Prada


Fendi
Karen Walker


Emporio Armani

Dolce & Gabbana

Prada

Prada

Tom Ford

Emporio Armani

Emporio Armani

sobota, 21 maja 2011

"I think the best thing that ever happened to me is that I was able to express myself and find talents in me" Ralph Lauren

        Pewien bliski mi człowiek zaraził mnie uwielbieniem nie tyle do marki, ale głównie osoby - Ralph Lauren. Swoją drogą wierzę, że niedługo o moim przyjacielu usłyszymy w świecie mody, bo ma wyjątkowy talent i osobowość, którą mam nadzieje wykorzysta w dobry sposób by dążyć do tego co kocha. To On mnie inspiruje ostatnimi czasy do zmierzania do celu, który jest mi najbliższy. 



        Ralph Lauren, prawdziwe Jego nazwisko brzmi Lifschitz. Plasuje się w połowie 500 najbogatszych ludzi świata.
 Jest znany ze swojego zamiłowania do motoryzacji, a jego imponująca kolekcja klasycznych samochodów sportowych w 2005 roku gościła na wystawie w Bostońskim Muzeum Sztuk Pięknych. Do swojej liczącej 2,8 miliarda dolarów fortuny doszedł zupełnie sam.
Ralph Lauren to ucieleśnienie amerykańskiego snu. Przyszedł na świat 14 października 1939 roku jako Ralph Lifshitz, czwarty syn żydowskich imigrantów z Białorusi. Jego ojciec był malarzem pokojowym, a matka zajmowała się domem i marzyła, że jej najmłodsze dziecko zostanie rabinem.

Młody Lauren wychowywał się na cieszącym się nie najlepszą reputacją nowojorskim Bronxie. Co ciekawe, w tej samej dzielnicy mieszkał młodszy o cztery lata Calvin Klein, nie wiadomo jednak, czy przyszli designerzy kiedykolwiek się spotkali.
Kiedy Ralph był w szkole średniej, rodzina zmieniła nazwisko z Lifshitz na Lauren. W tym okresie nastoletni projektant sprzedawał kolegom krawaty pod ławką, a w licealnej księdze pamiątkowej napisał, ze pragnie zostać milionerem. By spełnić to marzenie zaczął studiować handel w City College na Manhattanie.
Już w czasie studiów pracował dorywczo, sprzedając rękawiczki. Następnie zatrudnił się w produkującej krawaty firmie Beau Brummel. Po dwóch latach rzucił naukę i postanowił poświęcić się całkowicie pracy w branży mody. Dzięki 50 tysiącom dolarów pożyczki i kilku autorskim modelom krawatów, w 1967 roku Ralph Lauren założył firmę Polo Fashions i otworzył swój pierwszy sklep.




Jego kolekcja oryginalnych, szerokich krawatów z logo marki szybko zrobiła w Stanach furorę. Projekty Laurena wyróżniały się innowacyjnością, starannością wykonania i dbałością o detale, do której designer przykładał wagę już od najmłodszych lat.
Za sukcesem autorskiej kolekcji szybo posypały się liczne propozycje współpracy. Trzydziestoletni wówczas przedsiębiorca zaczął tworzyć już nie tylko krawaty, ale i ubrania. Projektował zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet, i to właśnie na mankiecie damskiego kostiumu po raz pierwszy zagościło charakterystyczne logo. Natomiast klasyczna koszulka z krótkim rękawem powstała w 1972 roku i do tej pory jest jednym z najbardziej pożądanych produktów marki.



Szczyt popularności firmy przypadł na lata 80., które nazwano "dekadą Ralpha Laurena". Projektant zaczął sygnować swoim nazwiskiem nie tylko kolejce odzieży męskiej i damskiej, ale stworzył także własną linię perfum, okularów przeciwsłonecznych, a z czasem i odrębny dział produktów dla dzieci oraz domowych akcesoriów. Marka Polo szybko stała się dla Amerykanów synonimem klasycznej elegancji, wyrafinowania i tak podziwianego za Oceanem, brytyjskiego szyku.
Firma Laurena była pierwszą, która sprzedawała nie tylko modę, ale i styl życia. Od czasu pierwszej reklamy prasowej z 1974 roku, Polo zaczęła wydawać na kampanie reklamowe od 15 do 20 milionów dolarów rocznie.  Nie projektuję ubrań, projektuję marzenia, mówił designer.



Początek lat 90. to trudny okres zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym projektanta. W 1987 roku u Ralpha Laurena wykryto łagodny nowotwór mózgu, który niezwłocznie usunięto. Po bolesnym okresie rekonwalescencji designer musiał zmierzyć się z kolejnym, tym razem bardziej globalnym problemem: spowolnieniem gospodarczym, jakie w latach 1990-1991 dotknęło Amerykę.
Spadek popytu na dobra luksusowe znacząco odbił się na kondycji Polo/Ralph Lauren Corporation. Sprzedaż 28 procent udziałów w spółce firmie Goldman Sasch & Co. w 1994 roku wywołała falę spekulacji na temat dalszych losów niegdysiejszego imperium. Plotki mówiły o konieczności odmłodzenia szeregów korporacji i rychłej designerskiej emeryturze Laurena.
Jednak żaden z czarnych scenariuszy się nie sprawdził, a 11 czerwca 1997 roku marka Polo zadebiutowała na giełdzie. Ralph Lauren, założyciel i prezes spółki, osobiście sprzedał pierwszy pakiet akcji i zachował 90 procent udziałów w firmie, które posiada do dziś.

Ostatni ranking magazynu Forbes okrzyknął amerykańskiego projektanta 224 najbogatszym człowiekiem świata. Na jego majątek składa się min. ranczo w Kolorado, dom na Jamajce i Long Island, oraz posiadłości w Bedford i Nowym Jorku. Ralph Lauren jest ponadto właścicielem Bentleya z 1929 roku; w skład należącej do designera kolekcji klasycznych samochodów wchodzą także Alfa Romeo rocznik 1937, o rok starszy Bugatti oraz Ferrari z 1962 roku.


   

Druga połowa 2008 roku nie była dla Laurena łaskawa i uszczupliła jego fortunę o blisko 1,7 miliarda dolarów, twierdzi Forbes. Wszystkiemu winna recesja, w wyniku której akcje Polo/Ralph Lauren Company w okresie od września 2008 roku do marca 2009 spadły o ponad 57 procent! Obecnie majątek projektanta szacuje się na 2,8 miliarda dolarów, jednak sądząc po wynikach finansowych firmy za ostatni kwartał, kwota ta wkrótce wzrośnie.
Od lat nie zmienia się natomiast sytuacja osobista designera. Z żoną Ricky są razem od 1968 roku i mają trójkę dzieci - dwóch synów i córkę.






"If you want greatness, you have to put the time into greatness.
You can’t have greatness overnight, and you can't have greatness
just because you snap your fingers.
I think the best thing that ever happened to me is that I was able
to express myself and find talents in me that I don’t think I have....
Did I do the right thing? Did I dig deep enough
and pull from creativity I did not think I had?
Am I settling for something that feels good to me?
...
I am drawing inspiration from my life....
The greatest pleasure is not accepting the ordinary but
a creative moment that says I reached higher and higher."

- Ralph Lauren





Źródło: www.iwoman.pl

poniedziałek, 16 maja 2011

Fall Winter 2011/2012 MAKE-UP TRENDS

       

    Wejdziemy za kulisy niektórych pokazów mody, by podejrzeć jakie elementy w makijażu dominować będą w najbliższym sezonie. 
Makijaż w sezonie jesienno-zimowym 2011/2012 tworzy efekt naturalnego i czystego wyglądu kobiety. Blady jasny brąz i pozbawiona koloru pomadka od Alexandra McQueen i Balmain jest bardzo podobna do stylu Valentino, gdzie jest dodany tylko delikatny eyeliner i bujne oraz naturalne brwi. Kosmetyki do wykonania takich makijaży, powinny być na Naszej liście zakupów w zbliżającym się sezonie.




Podwójny eyeliner od Anna Sui tworzy nowy wspaniały wygląd, a świetlisty metaliczny cień do powiek u Chanel i Phillip Lim pozwoli Ci wspaniale wyglądać podczas całonocnej imprezy.





Odcień jasnego brązu i beżu obejmujące zarówno górne jak i dolne powieki, daje poczucie klasycznego wyglądu. Nie zapomnij o blado-różowych "nagich" ustach. To może być Twój najlepszy wybór codziennego makijażu.




Ciemny kolor pomadki i jasna oprawa oczu daje efekt bardzo elegancki i retro. Dla kogoś kto ciągle nosi ten sam styl makijażu mógłby być dobrym  rozwiązaniem do całkowitej zmiany stylu.




  
Jeśli chcesz wyglądać naprawdę świeżo i modnie w tym samym czasie, staraj się nie przesadzać z makijażem. Naturalny wygląd jest wizytówką obecnych głównych trendów i na pewno nie znikną tak szybko.  
Bądźmy bliżej natury!


Źródło: http://paris-shanghai-fashion.over-blog.com